Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 23:51, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
tylko 1 termin jest pisemny
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:02, 16 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
poszukam i podrzucę wam testy z polonistyki, on ciągle gada niby że zmieni, i niby zmienia, ale większość polega na przemieszaniu pytań
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:18, 16 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Super!!! Bedzie przynajmniej wiadomo czego konkretnie sie uczyc Gorzej bedzie jesli jednak wreszcie zmieni...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 0:01, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
zawsze to bedzie wskazowka w jakim kierunku mamy sie uczyc, czy ile miał nóg pies piłsudzkiego czy kiedy wybuchła np 2 wojna swiatowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 0:50, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
dzieki! o wielka!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 3:21, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
wysłałam co miałam na maila, co prawda nie wiem czy doszło, bo nie posiadam hasła (mogłby mi ktoś w orywatnej wiadomości napisać?). Jakby ktoś chciał to jeszcze coś mam pokserowane...
aha, co do odpowiedzi nie ręczę za nie, bo nie wiem kto te testy wypełniał, radziłabym sprawdzić to mimo wszystko..
|
|
Powrót do góry |
|
|
kalpataru
Gość
|
Wysłany: Czw 10:17, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Hej, no i końcu jak to jest z przepisaniem oceny u Woźniczki? Czy ja, która miałam z nim wykłady i egzamin z tego przedmiotu, o którym już pisała Daria, muszę podchodzić do egzaminu, czy też jest możliwość przepisania oceny? Lubię akurat historię i egzamin poszedł mi na pięć, ale wolałabym wiedzieć
Filolodzy panikowali, ale w końcu tylko 2 osoby odpadły po 2 starciach, i samego Woźniczkę nawet lubię. Może jest szowinistą, ale jego wykłady są świetne, bardzo interesujące, no i śmieszne ze względu na wspomniane juz anegdotki:) Choć z drugiej strony wkurzył nas mocno na zerówce, bo wcześniej mówił, że to termin zerowy, a tu nagle okazało się, że on jednak chciał nas podpuścić, i zrobił jednak...prawdziwy egzamin.Dużo osób nie przyszło lub nie uczyło się, więc też sporo nie zdało.Mnie się co prawda upiekło za pierwszym razem, ale i tak uważam, że to było istne przegięcie z jego strony, bo wyniki były dopiero dwa tygodnie pozniej, i przez to siedzialam cały czas nad książkami, denerwując się co dr hab. wymyśli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 10:19, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego co pamiętam, to nie mieliśmy nawet egzaminu z historii. Na ćwiczeniach robiliśmy tylko referatu i na ich podstawie były wystawiane oceny. W takich okolicznościach przepisanie to nie problem, prawda? Tym bardziej, że chyba komuś przepisywał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|