Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pią 14:45, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
Dobre horrory dla mnie to takie, które działają na psychikę, a nie te ociekające krwią, one raczej brzydzą niż straszą. The Blair Witch Project podobał mi się, ale to też tylko w odpowiednim klimacie (efekty specjalne - sąsiadce kradnie ktoś pralke ) |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 17:41, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
"Lśnienie" Kubricka przeraża mnie do tego stopnia, że boje się zobaczyć, co sie dzieje dalej, gdy Nicholson widzi tą gnijącą kobietę wychodzącą z wanny... |
|
|
waldo |
Wysłany: Pon 23:10, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ja widziałem Piłę 1 i 2. A trzecią część tylko połowę, bo w trakcie mnie znudziła. Wszystko na jedno kopyto i wielokrotnie powtarzane już tak nie zaskakuje...
Godny polecenia jest film The Others/Inni. Ale to chyba już wszyscy widzieli, bo stare, ale mnie wciąż się podoba. Tyle, że dla mnie to nie jest horror a raczej thriller. |
|
|
Karol |
Wysłany: Pon 12:52, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nie wiem jak wy, ale ja nie widziałem dobrego horroru od kilku lat. To co się teraz produkuje to jedna wielka żenada. Albo jest żałośnie zamiast strasznie, albo epatuje się przesadnie przemocą, żeby ukryć miałkość postaci, fabuły i pomysłu. (Pewnym powiewem świeżości były horrory japońskie, ale w sumie są na jedno kopyto) Do tego mania remake'ów i sequeli. Najlepsze horrory w historii kina straszą dlatego, że ich bohaterowie nie są jednowymiarowi, przez co widz się z nimi identyfikuje i dlatego się boi. A co mnie obchodzi, że jakieś głupie cycate laski zostaną rozprute piłą Dlatego wolę wrócić do klasyki gatunku, jak "Lśnienie", "The Thing" i inne filmy Carpentera. Nie wszystkie straszą jak kiedyś, ale pozostają dobrymi filmami bo mają w sobie coś więcej niż tylko przemoc i krew. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 23:06, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
piła 1 warta obejrzenia dla samego poznania gatunku, 2 niewarta, a 3 niewarta wspominania, choc szczerze mowiac na 3 nie bylo momentu w ktorym daloby sie przestaraszyc badz cos w tym stylu |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 22:36, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ja na filmach się nie znam, ale byłam w tym roku w Krakowie na nocnym maratonie filmowym i obejrzałam wtedy wszystkie trzy części Piły i muszę przyznać, że ten film podziałał mi na psychikę, a zakończenie było zaskakujące... więc jako (niestety tylko) amatorka polecam... |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 16:47, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
Z tym bollywood to jest tak, że tam jest paru czołowych aktorów/aktorek i to oni sie udzielają w większości, jesli nie wszystkich filmach.
Ale to ma swój klimat.
Tylko to takie skrajności są w tych Indiach. Tu taki przepych w filmach trwających ponad 3h! i dobrobyt i szczęśliwe zakończenia, a na co dzień bieda, ubóstwo i smutek... |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 16:29, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
ja osobiscie widzialem tylko kilka, bo bollywood ma to do siebie ze pomimo produkcji setek filmow robia tak naprawde raz na kilka lat dobry film ktory naprawde spodoba sie europejczykowi, tak samo aktorzy,
w indiach jest tylko kilkoro ktorzy zarabiaja grubą kase. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 16:00, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
hayde napisał: | A filmy bollywoodzkie? Heh, kto nie oglądał jeszcze "Czasem słońce, czasem deszcz"? ALE KINO dało popis i co jakiś czas to puszczają |
Schematyczne są te z bollywood filmy, ale nie powiem, coś w sobie mają!
Ja sie już gubię w tych tytułach, bo rocznie ponad 100 filmów produkują i juz nie nadążam.
I chwała, że ALE KINO umożliwia znalezienie czegoś dla siebie konkretnego! |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 12:29, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
A filmy bollywoodzkie? Heh, kto nie oglądał jeszcze "Czasem słońce, czasem deszcz"? ALE KINO dało popis i co jakiś czas to puszczają |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 12:25, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
Ola napisał: | bartek napisał: | zrobilem mala etiude w liceum, nawet jakas tam nagrode zdobyla, ale nie jestem zadowolony z niej aktualnie tworze film animowany |
A o czym? :> |
Zrobiłem impresję, czyli o niczym metodą poklatkową. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 9:27, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
Karol napisał: | heh, ja też próbowałem robić filmy z grupką znajomych w LO. Nawet sukcesy były, ale z perspektywy czasu nie ma się czym chwalić. W każdym razie do tej pory zajmuję się montażam, i nawet zarabiam tym, montując wesela |
No nieźle nie wiedziałam, ze tafię na takich fachowców my mieliśmy do zrobienia film (w grupach) jako projekt z polskiego w 2 klasie LO. Jeszcze mam gdzieś swój |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 9:25, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
cóż, ja lubię różne : musicale, komedie, dramaty, thrillery, horrory... wszystko od nastroju zależy a ulubiony to chyba "Dirty Dancing" ;p |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 23:31, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
bartek napisał: | zrobilem mala etiude w liceum, nawet jakas tam nagrode zdobyla, ale nie jestem zadowolony z niej aktualnie tworze film animowany |
A o czym? :> |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 22:21, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
zrobilem mala etiude w liceum, nawet jakas tam nagrode zdobyla, ale nie jestem zadowolony z niej aktualnie tworze film animowany |
|
|